Moje pierwsze ostre koło, zdjęcie z czerwca 2006.
Większośc części no-name, jedynie kółko było fajne bo na piaście torowej miche cudem znalezionej w necie:) Oczywiście zero regulacji na hakach - ale co tam, można było przecież naciągnąć łańcuch poprzez liczenie zębów na koronce i blacie i ich dokładne dobranie (oczywiście nie przejmowałem się wtedy, że łańcuch może się rozciągnąć :) Korba poszła po tygodniu. Wtedy nie wiedzialem, że trzeba jeździć w noskach także wkładałem noge pod pedało, a drugie na chama dociskałem no i urwałem blat. Dopiero chyba jakoś na koniec stycznia 2007 kupiłem zatrzaski …
... cranki to był krok milowy dla mnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz